Sabcia i Rudi :)

[olakrusz]

Po raz pierwszy na tym wątku - pańcia Matiego. Jaka harmonia między psem a kotem, dowód na to że 2 odległe światy nie tylko mogą się tolerować, ale i żyć w przyjaźni Przykład do naśladowania dla wielu ludzi i całych narodów...
Co do wchodzenia zwierzów do wanny (była o tym mowa w którymś z wcześniejszych postów), to mam 2 przykłady: 1. nasza poprzednia psiurka wskakiwała do wanny, gdy się czegoś bała (np. burzy), 2. znajomy kot tylko w ten sposób pije wodę - trzeba mu taki cienki "ciurek" puścić w wannie, wtedy chłepcze (z miski nie chce).

[roma_121]

gdzie tam wielkie waży troche ponad 3 kg a Saba 26 kg powiem, że przekonanie Saby do Rudiego to jest mój sukces wychowawczy troche mnie to kosztowało- Sabcia od maleńkości jest głucha.. ale się udało żałuje, że wcześniej nie podjełam decyzji o towarzyszu dla Saby... Saba się zmieniła widać że towarzystwo służy jej wierze w to, że to właśnie Rudek był pisany Sabci i nie tafił przypadkowo do mnie to idealny duet zawsze razem na dworze robimy furore bo Saba na smyczy a Rudek koło nas wyprowadzam go razem z Sabą na dwór i wraca razem z nami jak pies Rudek też nie pije ze swojej miski tylko z Saby

oczywiście ma swoją kocie zachowania dzięki temu tata ma zajęcie codziennie rano wiesza kilka razy firanke w dużym pokoju bo Rudek ją zrywa

i

[agrazka]

Fajnie razem wyglądają taka sielanka Uważam, że jak zwierzak ma kompana to mu weselej, przyjemniej

[Vilena]

Roma, to może już czas na drugiego dalmata nadszedł skoro Saba taka towarzyska się zrobiła?

[roma_121]

jak bym mogła to bym i psa i kota drugiego wzieła ale niestety... w braniu zwierzęcia pod opiekę nie wolno kierować się tylko sercem, ale czasami trzeba dopuścić rozum do głosu gdyby na moich 60 m mieszkała tylko ja i moj TŻ to by było prościej oprócz nas mieszkają jeszcze 3 osoby i posiadanie drugiego psa spowodowałby straszny ścisk... po drugie kwestia finansowa nie stać mnie - sama dobrze po ostatnim doświadczeniu wiesz, że nie wiadomo co się może zdarzyć i trzeba mieć jakiąś rezerwe.. nie pracuje i wiem, że w razie jakiś problemów zdrowotnych nie umiałabym mu dać tak fachowej pomocy lekarskiej jak powinien dostać... przedtem dostawałam stypendium więc stać mnie było na opłacanie weta i byłam Panią swoich zwierząt teraz niestety musze liczyć na wsparcie, albo wyrzeczenia...

po zatym transporty z Matim jak i pojawienie się Rudka u mnie w domu pozwoliły się przypomnieć alergii... Sabcia ma krótką sierść która nie wpływała na moje zdrowie... teraz jest to połączenie już z dłuższą sierścią Rudka, która niestety jest wszędzie u mnie w pokoju i niestety widze po sobie to, że jestem alergiczką ;/ z podrózy z Matim też długo wracałam do formy... wiec żeby wziąć kolejnego psa musze najpierw dobrać środki farmakologiczne do walki z alergią.. aktualnie nic nie biore ale przy większej dawce sierści nie moge pozowlić sobie żeby moja alergia była widoczna na skórze ale to wszystko da się zrobić jak kiedyś będe na swoim to na pewno będe mieć więcej psów niż jeden, ale jak to mówią na wszystko w życiu przyjdzie czas może i na to że to u mnie niektórzy nasi podopieczni znajdą oazę spokoju u mnie

[roma_121]

niech Was ten wzrok nie zmyli Saba to prawdziwa terrorystka numer 1 dziwie się, że mi jeszcze psychika nie siadła jest paskudna, ale w tym paskudztwie można się zakochać bez pamięci

wiecie co jak by każdy pies miał taki charakter jak moja Saba to bezdomności wśród psów by była mniejsza... tak świadomego psa swych praw nigdy nie widziałam - on wie, że moim obowiązkiem jest wyjść na dwór z nią i dać jej jejść godzin wyjściowych pilnuje jak w zegarku jak jestem cały dzień to oczywiście co dwie godziny spacerek potrafi stać nademną już 15 minut wcześniej abym sobie przypadkiem zapomniała z jedzieniem tak samo godzina 10 i już dobijanie się do misek... jak jej wezme miske z dołu to potrafi mi cały dywan z paneli zwinąć, albo walić w panele albo Rudka miski z nią się nie wygra i człowiek z czasem i tak jej ustąpi wie jakie są jej prawa i jak je wyegzekwować odemnie





i sucz w całej okazałości to zdjęcia jak Alladyn był u mnie jej wzrok skierowany jest na Alladyna widać jak zareagowała na nowego kolege

[chili1304]

hahahahaha no uśmiałam się po całości! Uwielbiam Twoją Sabe,jest cudna i z wyglądu i z charakteru a to powitanie Alladyna aż mnie brzuch boli ze śmiechu i ten wzrok Moj Bruno też taki był,łaciaty terrorysta śmiech mnie ogarnął na samo wspomnienie
No coż kochana dalmaty takie są, jak wyczują słabszy egzemplarz to robią co chcą wiesz u mnie to bywały takie akcje,że jak z pod prysznica się spóźniłam do łóżka w kimonko ( bo już psisko moje chrapało tam rozwalone w poprzek) to niestety maluśki skrawek łóżka mi zostawał bo to była istna walka o byt ,warczenie podszczekiwanie,a nawet darcie pościeli ale za to go kochałam i kocham bezgranicznie . Sarna jest grzeczniejsza ale to dlatego,że ona jest sunią po przejsciach,nie jest rozpuszczona przeze mnie od małego,chociaż zgrzeszyłabym jakbym napisała,że nie ma dalmaciego terroryzmu w niej
Całuski dla Sabci i mizianki dla Rudzielca

[Vilena]

Przynajmniej nie musisz martwić się, że zapomniałaś ją nakarmić
U mnie pory posiłków pilnuje Mia. Szturcha mnie kiedy czas jedzenia, muszę dać jeść i koniec kropka

[jankosia]

ojjjj śliczny piesio

taka mała kluseczka ahhh żeby i mój tak wyglądał

[roma_121]

Saba nie jest gruba mieści się w wadze nawet Pani Wet jest zdziwona jak dziewczyna trzyma figure ale jest szeroka bardzo w klatce piersiowej co potem widać na zdjęciach zresztą ciało też już nie te same - 12 lat już na karku w czerwcu będzie

ale za to musze zrobić zdjęcia Rudkowi on to się dopiero zmienił mój pieszczoszek Rudi jest stworzony dla Saby nie myślałam, że można tak kota dopasować do psa

[Achajka]

ona ma te sliczne niezapominajkowe oczeta, zakochalam sie w nich od razu

[dalmibea]

A na dodatek moglaby byc siostra blizniacza od mojej Sary

[agrazka]

tak ten błękit jest piękny

[olakrusz]

No, co ja czytam! To Roma podróżowała Z Matim? A które to były podróże? Do Katowic też może? Tak czy siak, szacun totalny! Przy takiej alergii? Poświęcenie jak nie wiem co. Mati faktycznie ma sierść miejscami b. długą i wyłazącą (wystarczy go głasknąć...), parę godz. z nim na pewno mogło uczulić... Aż się czuję poniekąd winna.

[roma_121]

Wiozlam Matiego z Wawy do Bielska i potem z Kato do Wawy ale podroz z takim towarzyszem to przyjemnosc