Sabcia i Rudi :)

Pochwal się swoim łaciatym szczęściem.

Moderatorzy: dalmibea, magmal

Postprzez dalmibea » Cz lut 17, 2011 1:04 am

Jezeli bedzie dalej sie "slimaczyc " to idz jeszcze raz do weta , moze potrzeba masci antybiotykowej bo sie bakterie wdaly .
Ciezko jest cokolwiek na odleglosc powiedziec .
Trzymaj rane sucho i czysto , mozesz tez sterylnym gazikiem i roztworem rumianku przemywac rane .
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek.
— William Ralph Inge
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Postprzez roma_121 » Cz lut 17, 2011 2:40 pm

od zabiegu saby jestem po 3-4 razy w tygodniu u weterynarza i cały czas z tym slimaczeniem.. więc nie jest tak że doktor tej rany nie widzi... narazie dostaje antybiotyk, czyszcze to rivanolem i pryskam aluminium żeby żadna bakteria się tam nie wdała plus do tego nosi ubranko żeby rana nie stykała się bezpośrednio z czymkolwiek... w sobote jade znowu do weta i powiem szczerze że jak jej to się bedzie dalej slimaczyć to lekko się wkurze :x bo od 2 tygodni nie potrafią sobie poradzić ze ślimaczeniem....
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"./J. Billings /
"Na początku Bóg stworzył człowieka, ale widząc go tak słabym, dał mu psa" - /Alfons Toussenel/
Avatar użytkownika
roma_121
 
Posty: 3128
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 11:18 am

Postprzez Diana » Cz lut 17, 2011 3:10 pm

Sucza, jak nosi ubranko, to rana jest zasłonieta, tak? Wiec, bedzie sie dalej slimaczyć, rana musi oddychac...... inaczej bedzie długo sie goic...
Powinna dziewczyna nosić nadal kolnierz. A, rana powinna być odsłonięta....
Jak Saba spała z Toba w łozku to nie miała kolnierza, prawda? Moja suka cały czas nosi kolnierz, nawet jak ze mna spi....
Avatar użytkownika
Diana
 
Posty: 245
Dołączył(a): So sie 14, 2010 10:16 pm

Postprzez roma_121 » Cz lut 17, 2011 5:50 pm

Saba od samego początku chodzi 24 godziny w kołnierzu.. nawet z nim śpi w łóżku razem ze mna... znam moją bestie i wiem że każda chwile nieuwagi potrafi wykorzystać....


aaaaa...ubranko to strata kasy mogłam jej za ta kase ciastek kupic ...

ściągłam jej dzisiaj na chwile kołnierz zobaczyć czy może w samym ubranu chodzić to nie mineło 15 minut a ta już ściągła ubranko i zaczeła sznurek gryźć :lol: wiec chwie potem już kołnierz miała założony....

śmiejemy się że Saba powinna dostać prace w sklepie gdzie własnie takie rzeczy produkują sprawdzała by wytrzymałość tych rzeczy jeżeli ona by czegoś nie zniszczyla to znaczy że można to puścić w obieg...

jak będe miała chwile czasu to wrzuce zdjęcie "kołnierza" który jest cały drutami poskręcany bo rozwaliła go na 2 cześci :lol:
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"./J. Billings /
"Na początku Bóg stworzył człowieka, ale widząc go tak słabym, dał mu psa" - /Alfons Toussenel/
Avatar użytkownika
roma_121
 
Posty: 3128
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 11:18 am

Postprzez chili1304 » Cz lut 17, 2011 5:55 pm

hehehe wrzuć prosze Cię te fotki musze zobaczyć ten kołnierz:D wkońcu niebawem i nas czeka sterylka a moja Sara nie wydaje mi się żeby podobał jej się pomysł posiadania kołnierza:D
"...a Ty mi w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz
jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej
i w ogień skoczyłbyś za mną
choć jestem tylko człowiekiem..."

Memory of Bruno - Kocham Cię na zawsze mój Aniołku:*
Avatar użytkownika
chili1304
 
Posty: 2160
Dołączył(a): Śr gru 22, 2010 12:00 pm

Postprzez roma_121 » Pt lut 18, 2011 3:36 pm

A ja bym chciała chociaż jeden post poświęcić jednemu osobnikowi który zmienił mój pogląd na temat kotów i ich życia. W tamtym roku odszedł z naszej rodziny Filemon, kot który był z nami 7 lat.... Filemon trafił do nas przez przypadek kotka okociła nam się w piwnicy i wyniosła wszystkie kotki oprócz niego ( potem po niego wróciła ale juz przygarneliśmy go do siebie ) problemów pomiędzy kotem a psem nie było wcale kot ustawił Sabe jednym "szczałem w pysk " :wink:

Filemona nie kastrowałam więc żył w swobodzie wychodził na dwór nie miałam kuwety w domu był kotem wolnym... najmniejszym z wszystkich w gronie ;) miał dwa światy : świat kotów, gdzie pomimo tego że spotykałam go na dworze i wołałam nie przychodził do mnie poprostu jak bym mnie nie znał no i świat domowy: gdzie był pieszczochem numer jeden, spał z nami i kochał był pieszczonym :lol:

Niestety sąsiedzi obok z klatki zamkneli go na 2 tygodnie w piwnicy nie mnie oceniać czy zrobili to specjalnie czy nie .... ale nie uwierze że nikt go przez te 2 tygodnie nie słyszał jak miałczy... pomimo prób podjętych w leczeniu go jego oragnizm był tak wycięczony że nie było szans... umierał w moich ramionach nie mając sił nawet wstać... :( przeżyłam to strasznie... :cry:

oto Filemon :


Obrazek
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"./J. Billings /
"Na początku Bóg stworzył człowieka, ale widząc go tak słabym, dał mu psa" - /Alfons Toussenel/
Avatar użytkownika
roma_121
 
Posty: 3128
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 11:18 am

Postprzez Vilena » Pt lut 18, 2011 6:01 pm

Śliczny kotek. To straszne, że zamknęli go na dwa tyg. w piwnicy?! Co za ludzie :evil: Biedny :(
Vilena
 
Posty: 2506
Dołączył(a): Pt sty 07, 2011 11:39 am
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Postprzez Diana » Pt lut 18, 2011 6:43 pm

roma, Filemon jest piekny kotkiem.... Jak to dobrze, ze na Ciebie trafił....

roma, a nie lepiej kupić nowy kolnierz? :wink:

Moja Mania ma kolnierz w niebieskie łapki....
Avatar użytkownika
Diana
 
Posty: 245
Dołączył(a): So sie 14, 2010 10:16 pm

Postprzez roma_121 » Pt lut 18, 2011 7:35 pm

chciałam kupic nowy kołnierz... ale niestety weterynarz miał kołnierze słabszej jakości od tego co mam .... wiec byłaby to tylko strata pieniędzy.... :?


no niestety... Filemon siedział dwa tygodnie w piwnicy... nie wierze że sąsiedzi z parteru nie słyszeli go... moja mam jak zainterweniowała ( tata usłyszał go z naszej piwnicy) to wyszedł taki patyk brudny z ledwością na nogach...

ale dzięki niemu poznałam świat kotów ... od tamtej pory koty przyblokowe znajdowały spanie i jedzenie u mnie na balkonie... i dzięki temu poznałam JĄ kotkę od której nie jedna matka mogła by się uczyć poświecenia do dzieci... nigdy nie zapomne jej wzroku podziękowania... nigdy nie jadła pierwsza wszystko co dostawała dawała małym kotką... a ona siadała przedemna albo się łasiła ( byłam jednyną osobą której ufała i dawała się głaskać) patrzyła w oczy i dziękowała za jedzenie... i teraz zawsze kiedy urodzi małe przychodzi je wychowywać na moim balkonie bo wie że im się tutaj krzywda nie stanie.... :wink:
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"./J. Billings /
"Na początku Bóg stworzył człowieka, ale widząc go tak słabym, dał mu psa" - /Alfons Toussenel/
Avatar użytkownika
roma_121
 
Posty: 3128
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 11:18 am

Postprzez chili1304 » Pt lut 18, 2011 8:15 pm

smutne to co opisałaś o swoim kociaku i wzruszające o kotce...widać,że jesteś naprawde Dobrym Człowiekiem,tak trzymaj a ludzie masz zupełną racje,że od zwierząt powinni uczyć się zachowań ... przed chwilą oglądałam uwage na tvn...pogotowie dla zwierząt odbierało psiaki z pseudohodowli!!! ryczałam jak bóbr,Boże czy Ty nie widzisz że często człowiek to największa kanalia na tym ziemskim padole!?jak można bezbronnym zwierzętom zgotować taki los !!!???mam nadzieje,że wszystki znajdą odpowiednie domki...a prokuratura będzie się dobierać do doopska takim mendom!
"...a Ty mi w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz
jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej
i w ogień skoczyłbyś za mną
choć jestem tylko człowiekiem..."

Memory of Bruno - Kocham Cię na zawsze mój Aniołku:*
Avatar użytkownika
chili1304
 
Posty: 2160
Dołączył(a): Śr gru 22, 2010 12:00 pm

Postprzez Diana » Pt lut 18, 2011 8:25 pm

Jak to wet ma słabsze kolnierze, co to za gadka.... Nie ma czegoś takiego, jak słabszy kolnierz...kołnierz to kolnierz....

Coś dziwnego masz tego weta, do mnie by to nie przemówiło, ze on mi mowi, ze ma słabsze kolnierze..... nonsens....


Pojechałabym do innego weta zakupić kolnierz i zapytała, co z tymi słabszymi kolnierzami...pewnie by owego weta wyśmiali, bo nie ma czegoś takiego, jak słabszy kolnierz.....
Avatar użytkownika
Diana
 
Posty: 245
Dołączył(a): So sie 14, 2010 10:16 pm

Postprzez roma_121 » Pt lut 18, 2011 11:04 pm

ja widziałam te kołnierze poprostu na hurtowni mieli kołnierze wykonane z innego tworzywa niż ten co teraz posiadam...sa cieższe i bardziej elastyczne... i sama zdecydowałam że nie wezme tego kołnierza to nie była decyzja weterynarza...


nie wziełam go dlatego że do wyjścia na dwór mam do pokonania 3 pary drzwi... i wiem że przy nacisku i sile mojej suni kołnierz ten elastyczny nie wytrzymał by.... a weta mam naprawde dobrego i nie załuje wyboru :wink:
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"./J. Billings /
"Na początku Bóg stworzył człowieka, ale widząc go tak słabym, dał mu psa" - /Alfons Toussenel/
Avatar użytkownika
roma_121
 
Posty: 3128
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 11:18 am

Postprzez agrazka » Pt lut 18, 2011 11:17 pm

Też ma koty, też się ich uczę - są bardzo mądre choć inne niż pies :)
Smutne to co napisałaś o swoim kocie, ale ludzie... ach czasami się wstydzę, że jestem człowiekiem :oops:
"Jeśli w niebie nie ma psów, to chcę pójść tam, gdzie po śmierci idą one"
Avatar użytkownika
agrazka
 
Posty: 959
Dołączył(a): Cz gru 23, 2010 1:54 am

Postprzez roma_121 » Pn lut 21, 2011 9:05 pm

po wizycie w sobote przycisnełam pania doktor żeby sama przebadała sabcie ( przedtem to robił młody lekarz pracujący z panią doktor ) i kładłam nacisk na to co mnie martwiło.... i się okazało że moja mała ma uczelnie na szwy :cry: pani doktor powyciągała jej te co się dało i szwy które miały się rozpuścici wogóle się nie rozpuściły... natomiast te wewnętrzne muszą się w wolniejszym tępie rozpuścić bo pani doktor niechce jej wyciągać ich chirurgicznie.... więc zostaje nam czekanie... najgorsze jest że szew na górze jest bardzo mały i ledwo trzymający się mam nadzieje że się utrzyma i nie będzie żadnych poważniejszych problemów... w czwartek jade do kontroli wiec mam nadzieje ze wiadomości beda lepsze...
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"./J. Billings /
"Na początku Bóg stworzył człowieka, ale widząc go tak słabym, dał mu psa" - /Alfons Toussenel/
Avatar użytkownika
roma_121
 
Posty: 3128
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 11:18 am

Postprzez Vilena » Pn lut 21, 2011 11:19 pm

Mój kot miał uczulenie na szwy po kastracji. Codziennie przez to musieliśmy z nim jeździć na zastrzyki.
Wiem, że kot to nie to samo co pies, ale też walczyliśmy z wygojeniem rany i Wam na pewno też się uda, sunia wróci do formy i wszystko będzie dobrze :)
Vilena
 
Posty: 2506
Dołączył(a): Pt sty 07, 2011 11:39 am
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do GALERIA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości

cron