Sabcia i Rudi :)

przez **roma_121** » Pn mar 07, 2011 6:40 pm

z dzisiejszego spaceru :

Obrazek

w związku z tym że moja myszka jest niestety dość agresywnie nastawiona do innych psów muszę ją puszczać razem ze smyczą żeby w razie pojawienia się jakiegoś psa mogła ją szybko złapać... jestem na etapie kupienia jej dość długiej smyczy żeby zawsze mieć możliwość szybkiego zareagowania w razie pojawienia się jakiegoś psiaka...

a to mój problem, który pojawił się ostatnio... zbyt duży apetyt mojej psiny jada by non stop

próbuje jej wydzielać jedzenie bo jednak suczki po sterylce mają słabszą przemiane materii a przy jej apetycie w niedługim czasie stała by się klockiem

dlatego staram się ją dość porządnie zmęczyć na dworze żeby w domu nie myslała o jedzeniu i chowam jej miske z jedzeniem mam nadzieję że dostosuje się do nowego dawkowania jedzenia... tutaj dzisiaj po kilku dniach obczaiła że mam w pokoju rogaliki :

Obrazek

PULPET KOCHANY

przez **Vilena** » Pn mar 07, 2011 7:25 pm

Kolejny dalmaci łakomczuch ;-)

Widzę, że u Was też już bez śniegu - precz zimo! :lol:

przez **roma_121** » Pn mar 07, 2011 8:10 pm

ojjj....tak pogoda dopisuje

wziełam dzisiaj Sabcie na piaskowanie tam ludzie nie chodzą jest woda duza przestrzeń gdzie można pochodzić ... i dupa... ;/ niewiem czy się odzwyczaiła chodzić ale tak się bała że tylko ciągnęła mnie do domu...fakt dawno z nią tam nie byłam ... natomiast jak wróciłam na " nasze terytorium " to odrazu ogon do góry biega za patyczkami i chce się bawić... fakt mam a raczej miałam do tej pory mały lasek koło bloku gdzie z Sabą chodziłam ale od kiedy cześć lasu wykarczowali pod budowe boiska :evil:

musze zmienić miejsce spacerów... mam nadzieje że jej to przejdzie i to jest tylko chwilowy strach przed wyjściem poza swój teren...

przez **chili1304** » Wt mar 08, 2011 9:42 am

jaka ona jest cudna i te oczy

wiesz może ciągneła do domu bo wyczuła jakies niebezpieczeństwo..mój Bruno tak robił ja czegoś nie widziałam badz nie słyszałam a on od razu zawracał mnie do domu..no niewiem albo może dlatego,że dziewczynka ostatnio dużo przeszła sterylka i ta rana która nie chciała się goic ...daj jej troszke czasu i będzie smigać jak dawniej i po nieznanych terenach też a co do innych psów to moja Sara nienawdzi innych zwierząt co by to nie było pies kot obojętne- wróg i tyle;)

przez **roma_121** » Cz mar 10, 2011 4:25 pm

żeby nie było że Saba jest na nie aż tak bardzo do dzieci to wstawiam zdjęcia z moim chrześniakiem

więc jak widać jak są w miejscu neutralnym dla Saby potrafią się jakoś dogadać

przez **dalmibea** » Cz mar 10, 2011 9:27 pm

ale cudowne te zdjecia , az sie lezka w oku kreci ,
super ! zwlaszcza na tym pierwszym zdjeciu jak sobie nawzajem w oczka patrza

przez **Vilena** » Cz mar 10, 2011 9:49 pm

Ale fajny widok

Kochany ten dzieciaczek

Buziaczki

przez **roma_121** » Cz mar 10, 2011 10:12 pm

to wyciąganie Saby łapki to po to żeby Adaś ją drapał... niestety ale ani Adasiowi nie umiemy wytłumaczyć że jak tak robi to trzeba ją troche podrapać ani Sabie że Adaś nie rozumie jej sygnałów... :lol:

to zdjęcia z Wigilii może Sabcia stwierdziła " że dzień dobroci dla zwierząt " w taki dzień jest potrzebny

ogólnie nie jest źle.... byleby był z dala od łóżka

przez **agrazka** » Cz mar 10, 2011 10:29 pm

wszystko przyjdzie z czasem

cierpliwości

a fotki urocze

przez **chili1304** » Cz mar 10, 2011 10:37 pm

Roma zdjęcia są extra:) uwielbiam zdjecia psiaków z dzieciaczkami:) Adaś jest słodki,śliczny chłopczyk.integracja z Sabcią na całego:) faktycznie masz racje Sabcia może tak reagować bo jest głucha..i troszke się boi gwałtownych ruchów małego,ale tak jak pisałam ,będzie dobrze,pozdrawiam:)

przez **roma_121** » Pt mar 11, 2011 8:25 am

dzięki dziewczęta

staram się jeszcze walczyć z Sabcii napadami głodu i agresywnościa... i zauważyłam że wszystko to znika jak Sabcia jest porządnie wybiegana i zmęczona... dlatego na dworze caly czas się z nią bawie tak że do domu idziemy dopiero wtedy jak ona chce i zmierza w kierunku klatki... od następnego tygodnia wprowadzam po jedzeniu długie spacery tak żeby Sabcia przyzwyczaiła się chodzić po nieznanych terenach..

więc na razie nastawiona jestem na intensywną poprawę kondycji Sabci żeby te jej mięśnie zbudować po tych prawie 3 miesiącach choroby