Sabcia i Rudi :)

[olakrusz]

No świetnie, tylko nie przy Twojej alergii Tzn, że wiozłaś go do niby do tej pani z Żywca, i z powrotem? Taaa, Mati dla ludzi jest spoko pies, co innego do "współplemieńców", niestety. Właśnie wyżaliłam się na niego na naszym wątku... Skubany łobuz (ale i kochany...)

[roma_121]

Rudysław :




musze go w ogóle nagrać jak na dworze jest z Sabą czasami można posikać się ze śmiechu jak poluje na Sabę jak jej karate na głowie robi jest po prostu nie możliwy a jak niechce mu się chodzić to wywala się na chodniku i tak leży ale jak go obcy woła to nie przyjdzie odwraca głowe w drugą strone jak by nie słyszał---> widać kto go tego nauczył Saba

[jankosia]

mmmmmmmmmm :D:Djakie fajne słodziaki:D

jejjjuuu jak ja patrze na Twoja Sabcię i na inne dalmatki, a później na mojego to naprawdę chciałabym aby mial taka tyciusieńką oponkę ;D bo bawić to chyba się już nie nauczy ;/

[roma_121]

na dobranoc bo jutro musze wstać o 5

świeżutkie zdjęcie Rudka

[agrazka]

a kotek już śpi

[Achajka]

hehe no troche sie chlopakowi uroslo

[olakrusz]

Nagraj, nagraj te spacerki Ale fajny kiciuś, aż mi sie zachciało mieć w domu, no ale Mati koty goni, choc może jakiś behaviorysta by poradził.

[roma_121]

trzymajcie jutro kciuki za Rudka- po błyskawicznej decyzji idzie jutro do kastracji.

Niestety, ale kiedy była zima to 'Rudka wszyscy lubili, teraz kiedy jest wiosna zaczeły się prace w ogródkach to Rudek już be. Niestety moja mama zapoczątkowała ere ogródków przy blokach - ładnie to wygląda, ale niestety Rudek nie wie, że po kwiatkach nie można chodzić i sikać sąsiedzi się bardzo denerwują i zamiast powiedzieć mi prosto w twarz " Kasia, zrob coś z Rudkiem bo niszczy naszą prace i zainwestowane pieniądze" to mówią wszystko w około siebie... wczoraj dopiero moja mama mi powiedziała co sąsiedzi sobie myslą. Rozumiem ich bo też bym była wkurzona jak ktoś by niszczył to w co ja tyle pracy włożyłam, ale uważam że jeżeli ma się jakieś zastrzeżenia mówi się to prosto w twarz. Wczoraj już Rudek przebrał miarkę - sąsiad do oczka wodnego wpuścił nowe rybki- a Rudek biegając za tymi rybami niszczył bratki sąsiadowi ;/ o mały włos a nie wpadłby do tego oczka niestety, ale musze mu ograniczyć wyjścia tylko i wyłącznie do spacerów z Sabą a pierwszym krokiem w walce z samowolką Rudka jest wykastrowanie go. Dzisiaj zadzowniłam do weterynarza i jutro idziemy na godzine 11. Od wczoraj Rudek siedzi też w domu, wychodzi tylko ze mną i Sabą na chwile. Mam nadzieje, że kastracja nam pomoże i Rudek nie będzie tak chętnie chciał wychodzić na dwór. Po kastracji zaczynam uczyć go zostawania w domu, wiem że będzie mnie to sporo kosztować, ale Rudek jest tego wart. Nie pozwole, aby głupota ludzka skrzywdziła go tak jak Filemona.

jak się zmobilizuje wreszcie to kupie baterie do aparatu bo jak narazie to mam same demotywujące zdjęcia Rudka i Saby jak wylegują się potrzeba troche zdjęć w akcji

[Szafranmaria]

trzymam kciuki za RUDKA,spoko będzie dobrze.

[chili1304]

Kasieńko ja tez trzymam mocno kciuki Bedzie dobrze!

[roma_121]

Rudysław już po 30 minut i po problemie pierwszy raz zwierze usypiane zasneło mi na rękach... pomimo tego, że wiedziałam że Rudek się obudzi to przesły mnie okropne uczucia... po narkozie był bardzo pobudzony miauczał i gryzł wszystko.. jakos doszliśmy do domu i teraz sobie śpi mam nadzieje, że uda mi się go troche poskromić



Rudek dostał odemnie czerwoną obroże wylicytowaną na dogo

oczywiście nie musze mówić, że Saba jest bardziej zainteresowana tą jego raną niż on sam ino by chodziła za nim i go tam wąchała

[roma_121]

i jezcze troche Saby

[Szafranmaria]

Rach ciach i RUDEK pozbawiony jajek.A SABIE nie gorąco pod kordłą,spoci się.

[Vilena]

Fajnie, że tak szybko poszło. Teraz szybka rekonwalescencja i będzie śmigał jak nowy

[roma_121]

Mario te zdjęcia Saby pod pierzyną są troche starsze Saba w ciepłe mieisące nie śpi na pierzynie ma dodatkową warstwe na której śpi natomiast w te zimne jest przykrywana ale jak wychodze z nią na dwór to 15 minut przed wyjściem ją odkrywam, żeby temperatura ciała Saby wróciła do normy

a Rudek już ok dzisja spał całą noc na Pana nogach co było sukcesem bo od poniedziałku budził mnie już o 4 miaucząc w niebogłosy .... dzisiaj spał do 7