lidzbararas
PostWysłany: 02 Lut 2010, 09:10
Offline
Miejscowość: Poznań
Witam.
W sobotę 30.01.2010 odeszła Atena 12-letnia. Zaadoptowałem ją ze schroniska i myślę, że przeżyła z nami cudownych 5 lat dłużej. Była zaniedbana, chorowita, ale udało się jej nabrac masy. Początki były trudne, gdyż na spacer musiałem nosic ją na rękach i warto było. Przechodziła różne zabiegi, operacje i badania, nie protestowała na kroplówki i lekarstwa. Niestety, została pokonana przez raka. Ostatnio chorowała i leczona była na mocznicę i podczas rtg lekarz zauważył powiększoną trzustkę i niestety ta trzustka ją pokonała (dwa tygodnie już nie jadła, wydalała krew i straciła masę mięsniową tak mocno, że lekarz z trudem odnajdywał żyły).
Była to suka tak mocno związana emocjonalnie, tak wierna, łagodna i cierpliwa aż brak mi słów. Trauma trwa tym bardziej, bo byliśmy przy jej uśpieniu. Pozostał po niej pusty koszyk i zdjęcia, ale i ból po stracie tak wyjątkowego, cudownego i pięknego psa.
ATENA R.I.P. 30.01.2010