Dzisiaj wrzucam tylko zdjęcie od strony zadka (strzeliła na mnie focha, bo 4 razy znosiłam ją dzisiaj z kanapy)

Martucha lubi:
- leżeć na kanapie,
- wszelkiego rodzaju mizianki (można ją głaskać godzinę, a i tak po 5 minutach wróci po więcej),
- gryźć miśki w tyłek,
- oglądać sikorki przylatujące na balkon,
- wylizywać opakowania po jogurcie naturalnym,
- skakać na ludzi, gdy ma całe podwozie w błocie,
- biegać na dworze i zaczepiać wszystkie psy do zabawy,
- wszystkie psie smaczki.
Marta nie lubi, gdy:
- ktokolwiek (dwunożny/czworonożny) nie zwraca na nią uwagi,
- ściąga się ją po raz n-ty z kanapy,
- ktoś przerywa jej sen,
- wszyscy domownicy są na nogach o 24 (nie może spać przez światło i hałasy!).