Kotek w ogródku leżał na słońcu, w domu chodzą oboje obok siebie, ale śpią każde w innym pokoju. W każdym razie nie przeszkadzają sobie. Jak Kira podchodzi za blisko kotek tylko otwiera paszczę i wydaje z siebie jeden syk i wystarcza A tu kilka fotek z dzisiejszego spacerku po lesie
Dzięki Wstawiłam fotki z wakacji - zobacz Matisa, jaki był happy nad morzem To już drugi rok jego "szaleństwa" w Skowronkach (Mierzeja Wiślana. Hmmm... kolejne dobre miejsce na spotkanie! )
Dziękujemy za wszystkie pozdrowienia Kira ma się świetnie, z kotem już w domu i w ogrodzie się dogadują, przyjaźnią bym tego nie nazwała, ale jest zgoda i to najważniejsze Tak dziadują w kuchni o coś do żarcia
I kilka fotek znad morza, Olu może coś się uda z tym spotkaniem nad morzem A tu dziewczyny (moja Kira i Beaty Micki i Lara) czekają na nas na tarasie domku
plażowanie
Kircia śpi po dniu pełnym wrażeń
Nasze 3 łaciate damy budziły spore zainteresowanie na plaży i na ulicach, a one stanowiły zgraną paczkę, tylko czekały, żeby im ktoś podpadł i ruszały "kupą" na delikwenta Więcej zdjęć swoich psiaków doda Beata, na galerii Micki i Lary
jak znajde chwilke czasu to podzuce wiecej bylo super !!!!
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek. — William Ralph Inge
Wiesz Gosia, tak sie przygladam twoim zdjeciom i przygladam i cos mi nie pasuje, jakby mi bylo czegos brak aaaach , juz wiem ty masz psa nie do pary ja mam dwa, Magda ma dwa, a ty szefowa jaki przyklad z jednym dajesz ????? Z taka pozycja w fundacji powinnas miec co najmniej ze trzy dalmaty zeby przykladem swiecic
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek. — William Ralph Inge
Jasne, ja tam nie mam nic przeciwko, ale wtedy zapomnijcie o transportach psów itd i tak dziś musiałam swoją Kirkę przepraszać, że od rana sama siedziała -w tygodniu to normalne ale weekend Poza wszystkim to ja się na szefową nie pchałam, jak taki zły przykład daję to mogę się zrzec tych zaszczytów - jacyś chętni? zapraszam. Obiecuję, że sama zrobię wniosek o zmianę wpisu do KRSu Bardzo chętnie zostanę zwykłym członkiem (przepraszam za dwuznacznik )
agrazka napisał(a):no ale jakby były dwa to nie musiałabyś Kiry przepraszać, że siedziała sama
No wlasnie Szefowa co to za wymowki, ja tez mam dwa i jezdze tak samo jak ty z psiakami od A do B w Weekendy ,nie mowiac ze kontrole przed i poadopcyjne zalatwiam w tygodniu widocznie juz taki nasz los , ale moje nie zostaja same jak twoja bo sa dwie Nie ma zrzekania sie postu szefowej, wniosek zostal przezemnie odzucony
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek. — William Ralph Inge
Tą "szefową" (głupia nazwa nie ma tu nic z szefowania) to ja jestem między innymi dlatego, że jestem odporna na ludzkie gadanie i tym razem też będę. Myślcie i piszcie sobie co chcecie, ja tak postanowiłam i tak ma być