Dzięki, Grażyna, niestety, zdążyłam "poprawić"
Teraz jest do kitu, ale znów poprawię, albo "poprawię" (mam nadzieję, że to pierwsze). Ja tak mam... Poprawiam przez miesiąc, albo dłużej. Przy tłustych pastelach i małych formatach trudno o precyzyjną kreskę. Zresztą - jak wiesz z własnej praktyki i każdy rsyująco - malujący wie - 1 kreska, 1 plamka, a różnica bywa kolosalna...