Hej, tu pańcia od Matiego, prawie bordera, przyszywanego dalmata
Po pół roku od odejścia naszego poprzedniego psa - suni Pysi - postanowiłam ją tu "uwiecznić". choć to też nie był dalmat, a wyrośnięty mieszaniec foxa, ale też była cz. - b. z domieszką rudego - na tych zdjęciach tego nie widać, bo w ciągu ostatniego ok. pół roku życia prawie całkiem osiwiała - to również był piesek wyciągniety ze schronu, taki kudłacz, miała futro posklejane z brudu w takie paskudne "dredy", obcinałam to nożyczkami... Potem już regularnie chodziła do fryzjera i była strzyżona "na sznaucera" (z bródką)
Pod koniec życia miała straszną alergię skórną (to widać na zdjęciach, w okresie wiosenno - letnim robiła się łysawa, skórę miała wiecznie podrażnioną, a leczenie było długie i upierdliwe), była częściowo ślepa i prawie całkiem głucha, ale była "w formie" - niestety przyplątało się raczysko sutków
przeżyła operację, ale były jakieś komplikacje, a być może błąd veta, nie wiemy...
Była z nami 13 lat. Pochowaliśmy ją na naszej działce, gdzie czesto bywała. Niedawno zrobiliśmy jej tam taki mały grobik - zdjęcia na wątku Matiego.
Zobaczcie tą sympatyczną starą mordkę
Pysia miała prześliczne oczy, niestety - pod koniec życia już dość mętne
Wysyłam te jej ostatnie zdjęcia "jak leci"....