Mati

Pochwal się swoim łaciatym szczęściem.

Moderatorzy: dalmibea, magmal

Re: Mati

Postprzez jankosia » Pt kwi 27, 2012 9:09 pm

Program Millana emitowany jest na NATIONAL GEOGRAPHIC ;)

Każdy piesek jest śliczny :D a MATI.... jeszcze raz: ma mega ogon ;D
"Jak tu nie kochać psa
gdy pies taki ogon ma (...)
Jak tu nie kochać psa
gdy pies taką mordę ma (...)
Jak tu nie kochać psa
gdy pies takie oczy ma (...)
I jak tu nie kochać psa
gdy pies takie serce ma ! "

( B.Borzymowska)
Avatar użytkownika
jankosia
 
Posty: 73
Dołączył(a): Pt mar 23, 2012 12:17 pm
Lokalizacja: Wałcz

Re: Mati

Postprzez olakrusz » Pt kwi 27, 2012 10:11 pm

Dzięki za info, muszę to obejrzeć, (tylko nie wiem, jak) tyle osób poleca...
A, Mati to taki niskopodłogowy przegubowiec, krzywołap, ale swój urok ma, szczególnie działa na kobiety (sprawdzone na spacerach) :)
Ogon jest równocześnie miejscem czułym Matiasa, b. niechętnie daje go uczesać, ale trzeba, bo to tyle kudłów... Ale za to - jak tym ogonem zamacha z radości!!! Uciecha :)
Moim zdaniem pies NIE MUSI jeść surowizny. Nasza sunia poprzednia nie jadała przez 13 lat, a zęby miała piekne do końca i tyle energii w sobie, i zawsze dobre wyniki badań krwi, tylko w końcu bezczelny cancer się przyplątał..... :( Jak to zwykle w ostatnich latach u prawie wszystkich psów - raczyska je wykańczają :(
olakrusz
 
Posty: 662
Dołączył(a): Cz lut 09, 2012 8:01 pm

Re: Mati

Postprzez jankosia » So kwi 28, 2012 1:43 pm

Niskopodłogowy przegubowiec krzywołap - ale b. fajny i wesoły i kochany piesio i to się liczy ;)

Dlatego napisałam że powinny, a nie muszą.... jeśli chodzi o surowe warzywa ;)

Moj MAX'ym jest umówiony na 07 maja na badanie krwi, a później czeka go kastracja jeśłi wyniki bedą w normie. Wg rak jest paskudną chorobą wśród ludzi i zwierząt :/
"Jak tu nie kochać psa
gdy pies taki ogon ma (...)
Jak tu nie kochać psa
gdy pies taką mordę ma (...)
Jak tu nie kochać psa
gdy pies takie oczy ma (...)
I jak tu nie kochać psa
gdy pies takie serce ma ! "

( B.Borzymowska)
Avatar użytkownika
jankosia
 
Posty: 73
Dołączył(a): Pt mar 23, 2012 12:17 pm
Lokalizacja: Wałcz

Re: Mati

Postprzez olakrusz » N kwi 29, 2012 8:43 pm

Pogrzebałam dziś w necie i Cesar Milan się znalazł. Obejrzałam trochę i zaznajomiłam się z tym szszszt! Ale trochę jestem sceptyczna, bo de facto nie było tam DOKŁADNIE pokazane, co i jak, albo ja jestem ślepa? A ta specjalna smycz?! Jakoś to wszystko za szybko się działo na ekranie, jak dla mnie. ZA SZYBKO I ZA GŁADKO. No, ale ja nie jestem zaklinaczem psów... Jednak z tego, co obejrzałam, jakaś nauka płynie. Zawsze coś. Np, napisy po ang., żeby nie próbować tych metod bez skontaktowania się z profesjonalistą - i słusznie. W przyszłym tygodniu poszukam tego behawiorysty psiego w Rybniku.
olakrusz
 
Posty: 662
Dołączył(a): Cz lut 09, 2012 8:01 pm

Re: Mati

Postprzez olakrusz » Pn kwi 30, 2012 8:37 pm

Oj, Mati, Mati, ty łobuzie... :(
Od początku nie b. iskrzyło między nim a moim mężem, czy raczej iskrzyło czasem żle, czyli - jak to się mówi obecnie - jakby "zła chemia" między nimi, trafiały się spięcia, ale wracało do normy, a dziś Matis chapnął pana, bez ostrzeżenia, w sytuacji niby pokojowej - niegroźnie,lekko drasnął, ale nie o to chodzi, tylko o FAKT chapnięcia w sytuacji, kiedy nie powinien :(
Są nadal kłopoty na spacerach, z in.psami, ale to chyba mniejszy problem. Akurat dziś - jak na urągowisko jakieś - miałam niejakie sukcesy w tej dziedzinie z Matim - przeszliśmy 3 razy pod rząd obok posesji, gdzie jest wilczur - Mati zawsze się tam "ekscytuje", ciągnie etc., a dziś jakoś udało mi się go "oswoić" przy tym płocie, dostał za to nagrodę... (zwykle zmykałam stamtąd jak najszybciej). Naoglądałam się trochę więcej Cesara Milana i zastosowałam jego metody, okazały się skuteczne, ale może po prostu za ciepło było i Mati był zmęczony?... Nie wiem.
Bo potem ta sytuacja w domu z panem...
Mam namiary na pobliskich behawiorystów, nawet do 1 już dzwoniłam, ale okazało się, że to kobieta w ciąży na dniach, więc odpada. Mąż jest dziś wkurzony na maxa, nie chcę już nigdzie dzwonić dzisiaj bez rozmowy z nim, a wypadałoby coś zadziałać w tej sprawie, zdecydowanie.
olakrusz
 
Posty: 662
Dołączył(a): Cz lut 09, 2012 8:01 pm

Re: Mati

Postprzez olakrusz » Pn kwi 30, 2012 9:09 pm

PS. - okazuje się również, że Mati reaguje, gdy ktoś komuś (mam na mysli ludzi) okazuje sobie agresję fizyczną, to nie musi być agresja faktyczna, wystarczy, że ktoś kogoś z rodziny "dziubie" w brzuch w celach zabawowych - on tego nie odróżnia. Jeśli jest tego swiadkiem, to reaguje gwałtownym szczekaniem - na "agresora". A ponieważ to głównie mąż jest takim "na niby" agresorem...
Wiadomość z ostatniej chwili - Marysia (córka) zauważyła komara w kuchni, bez namysłu chwyciła jakaś ścierę i gwałtownie walnęła nią w owada, tak się akurat złożyło, że to było przed nosem Matiego, a ten się gwałtownie rzucił ze szczekaniem, już nawet nie wiem, czy na ścierę, czy na Marysię...
Co za fatalny dzień dzisiaj :( Mati się rozkręca, ale chyba w złym kierunku :(
Dużo pracy przed nami, o ile nie chcemy go stracić. Co sądzicie ?
olakrusz
 
Posty: 662
Dołączył(a): Cz lut 09, 2012 8:01 pm

Re: Mati

Postprzez roma_121 » Pn kwi 30, 2012 9:14 pm

możliwe że Mati był świadkiem agresji w przeszłości, albo ktoś specjalnie robił takie zachowania żeby pies stawał się agresywny ( są takie przypadki, gdy ludzie chcą mieć agresywnego psa) u mnie Saba też zaczyna warczeć i szczekać jak zaczepiamy się dla zabawy, tak samo agresją reaguje na dziecko mojej siostry....

co do ugryzienia, niewiem w jakim momencie to było, ale nie wierze, że Mati mógł ugryźć od tak... moja też mnie ostatrnio ugryzła ( uszczypła) w policzek, spowodowane to było tym że gniotłam ją kolanem... mnie tam akurat zachowanie mojego psa nie dziwi jednak 12 lat jesteśmy już razem ;) ale rozumiem że nie każdy to musi akceptować - wydaje mi się, że dobrze by było skonsultować się z behawiorysta... on go zobaczy poobserwuje i na pewno pomoże ;)
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"./J. Billings /
"Na początku Bóg stworzył człowieka, ale widząc go tak słabym, dał mu psa" - /Alfons Toussenel/
Avatar użytkownika
roma_121
 
Posty: 3128
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 11:18 am

Re: Mati

Postprzez olakrusz » Wt maja 01, 2012 11:22 am

Dzięki Roma, za rozsądny odzew. Mnie to też wydaje się trochę dziwne, może był w tym zdarzeniu jakiś niuans dla nas niezauważalny, ale istotny dla psa? Tego nie wiemy, z naszego punktu widzenia sprawa wyglada dość poważnie. Opiszę dokładniej, co mąż mówił - dał Matisowi kawałek kiełbasy jako kąsek "na załagodzenie", bo wcześniej tego dnia "dzubał" naszego syna i pies naszczekał... Mati kąsek wziął, a jakże, i podniósł łapę do góry - znaczyłoby, że "daje łapę" (potrafi), więc mąż łapę ujął - w tym momencie Mati go dziabnął w rękę! Nie mocno, ale ślad widać... No, nie dziwne co najmniej?
olakrusz
 
Posty: 662
Dołączył(a): Cz lut 09, 2012 8:01 pm

Re: Mati

Postprzez roma_121 » Śr maja 02, 2012 1:26 pm

a powiedz mi Olu jak zachowuje się Mati po takich incydentach ? bo to też jest ważne... moja jak mnie ugryzie to postem widać, że chce mnie przeprosić przychodzi ze skulonym ogonem, liże i patrzy tymi oczkami jak by mówiła przepraszam... jeżeli Mati po takich incydentach odchodzi merdając ogonem to jest to sygnał, że próbuje dominować nad wszystkim i wszystkimi ;/
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"./J. Billings /
"Na początku Bóg stworzył człowieka, ale widząc go tak słabym, dał mu psa" - /Alfons Toussenel/
Avatar użytkownika
roma_121
 
Posty: 3128
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 11:18 am

Re: Mati

Postprzez olakrusz » Śr maja 02, 2012 6:19 pm

O, to ciekawe, nie wiedziałam o tym... Co do incydentu - to na razie był ten jeden (chapnięcie mam na myśli) i nie wiem, w jaki sposób Mati odszedł z "pola bitwy", a co do naszczekania na "agresję" to jest zaraz karany (?!) jakimś ostrzejszym słowem, więc raczej ogonem nie merda... Trzeba zaobserwować... Ponownie dzięki, Roma, za odzew :)
Wszyscy zamieszczają teraz takie fajne zdjęcia, a ja tu jakieś smutki jedynie opisuję. Dziś trochę lepiej jest, bo umówiliśmy się z behawiorystką - NA JUTRO!!! Prosiłam żeby jak najszybciej, wiec zgodziła sie w święto.
Jeszcze co do sytuacji przedwczoraj i wczoraj po tym "incydencie" - panowie siebie unikali, zwłaszcza... PAN unikał psa. Mati zaczął jeszcze bardziej za mną łazić po mieszkaniu (o ile to możliwe... bo łazi wiecznie. Nb. kto chodzi po mieszkaniu, jak nie kobita - matka, żona? ;) Reszta albo przy kompie, albo na kanapie przed tv, znacie to? Niby za kim ma pies łazić...). Dziś, kiedy mąż wrócił z pracy, to Mati SERDECZNIE go przywitał, ale PAN nadal nieugięty, nawet nie pogłaskał, pies przyniósł mu piłeczkę - zero reakcji, PAN otworzył lodówkę, pies przyszedł - zero kiełbaski... I za każdym razem - "bo mnie ugryzie". Cholera z tymi chłopami :(
Aaaa, nie wiem, czy to znaczy, że pies "przeprasza", czy raczej, że chce dominować (że tak pana witał, przynosił piłkę, zjawił się przy lodówce itd.)
Zobaczymy, co powie behawiorystka.
olakrusz
 
Posty: 662
Dołączył(a): Cz lut 09, 2012 8:01 pm

Re: Mati

Postprzez roma_121 » Śr maja 02, 2012 7:49 pm

Olu a jak byś spróbowała troche odseparować się od Matiego i żeby pozaostała część twojej rodziny więcej czasu poświęcała Matiemu ? twój mąż też popełnia błąd pokazując Matiemu że się go boi. Mężczyzna musi być stanowczy a Mati musi wiedzieć jakie reguły panują w domu. Na początku pies musi mieć ustalone reguły, które powinny być przestrzegane. Mati ma wiedzieć co mu wolno a co nie. Zrobienie takich reguł wcale nie ogranicza miłości do psa. Mati może mieć charakter dominanta.
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"./J. Billings /
"Na początku Bóg stworzył człowieka, ale widząc go tak słabym, dał mu psa" - /Alfons Toussenel/
Avatar użytkownika
roma_121
 
Posty: 3128
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 11:18 am

Re: Mati

Postprzez olakrusz » Śr maja 02, 2012 8:33 pm

Roma, jesteś niesamowita :) B. młoda, ale chyba bardziej rozumiesz psy niż my razem w kupę wzięci (ja i mąż mamy w sumie już prawie 100 lat ;), dzieci nie liczę).
Popełniliśmy wiele błędów z Matim - obydwoje - w ciągu tych 3 miesięcy. Dlatego m. in. będzie to spotkanie jutro z behawiorystką. Myślę - i mam nadzieję - że będzie to budujące spotkanie :) Zdam relację najszybciej, jak to będzie możliwe.
olakrusz
 
Posty: 662
Dołączył(a): Cz lut 09, 2012 8:01 pm

Re: Mati

Postprzez Szafranmaria » Cz maja 03, 2012 8:41 am

OLU rady ROMY są naprawdę dobre,ale na wszystko trzeba czasu,MATI musi poczuć się u WAS pewnie ,a pózniej trochę dyscypliny i przekupstwa.Z SONIĄ jest można powiedzieć OKej, ale popatrz ile czasu JEJ poświęciłam,są momenty że ona potrzebuje przytulenia więc to robię.Pies musi zrozumieć,że jest kochany wystarczy jak spojrzy w oczy ona to rozumie.
Avatar użytkownika
Szafranmaria
 
Posty: 697
Dołączył(a): Pn lis 21, 2011 6:47 pm

Re: Mati

Postprzez magmal » Cz maja 03, 2012 9:30 am

olakrusz napisał(a):Dziś, kiedy mąż wrócił z pracy, to Mati SERDECZNIE go przywitał, ale PAN nadal nieugięty, nawet nie pogłaskał, pies przyniósł mu piłeczkę - zero reakcji, PAN otworzył lodówkę, pies przyszedł - zero kiełbaski... I za każdym razem - "bo mnie ugryzie". Cholera z tymi chłopami :(

Zobaczymy, co powie behawiorystka.


bardzo się cieszę, że spotkacie się ze specjalistą. Na pewno powie Wam dokładnie jakie błędy popełniacie.

Ja odniosę się tylko do powyższego - pies nie jest człowiekiem i nie rozpamiętuje tego co zrobił źle. A już na pewno nie kilka dni. W przytoczonym przez Ciebie przykładzie - twój mąż ukarał Matiego za to że serdecznie go przywitał, że chciał się bawić piłeczką. Taki komunikat dostał Mati - przychodzę i się cieszę - pan nie zwraca na mnie uwagi, przynoszę piłeczkę do zabawy - pan nie zwraca na mnie uwagi. Mati został ukarany za dobre zachowanie. W jaki sposób ma odczytywać jakie jest pożądane zachowanie a jakie nie.
Behawiorysta na pewno wyjaśni na czym polega pozytywne motywowanie psa.

Co do gwałtownych ruchów, machania przedmiotami, zabaw w "dziubanie" i łaskotanie - pies przecież nie wie że to zabawa i reaguje w sposób normalny - szczeka i przywołuje wszystkich do porządku.

czekam tak jak wszyscy na Twoją relację ze spotkania z behawiorystą.
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."/ M. Siegal /
Avatar użytkownika
magmal
Site Admin
 
Posty: 2058
Dołączył(a): Pn lip 05, 2010 8:30 pm

Re: Mati

Postprzez dalmibea » Cz maja 03, 2012 10:33 am

Dzieci nie przychodza na swiat niedobre i zlosliwe , staja sie takimi jak sa nieodpowiednio wychowane przez rodzicow, z psami jest to samo, nie przychodza na swiat agresywne, to ludzie zlym traktowaniem i postepowaniem je tak ksztaltuja :( . Tylko dzieci od razu sie do domu dziecka nie odddaje jak cos nie tak zrobi, tylko tlumaczy sie i pracuje sie nad dzieckiem, z psem powinno robic sie to samo. To jest tylko moje zdanie. Dlatego ciesze sie ze zasiegniecie porady behawiorysty i tak szybko sie nie poddajecie :)
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek.
— William Ralph Inge
Avatar użytkownika
dalmibea
Site Admin
 
Posty: 6291
Dołączył(a): So lut 20, 2010 5:58 pm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do GALERIA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości

cron