Mati

Pochwal się swoim łaciatym szczęściem.

Moderatorzy: dalmibea, magmal

Re: Mati

Postprzez olakrusz » Wt kwi 03, 2012 4:53 pm

Zachowuje się podobnie, ale chyba najbardziej "wariuje" przy mnie, bo chyba ja się tym najbardziej przejmuję, a on to pewnie wyczuwa. Martwi mnie to, bo trudno omijać szerokim łukiem wszystkie psy (czasem jakiś wyjdzie nagle zza rogu i co - uciekać?), poza tym sa plany wyjazdów z Matim na wycieczki, wakacje, a tam się raczej nie przewidzi, czy będzie w pobliżu jakiś pies... Nie mówiąc o kłopotach w poczekalni u veta, choć wyczaiłam, że najlepiej przyjśc w sobotę na koniec, wtedy najprawdopodobniej będzie już pusto.
Czytam o Waszych podobnych problemach z pupilami i widzę, że Mati nie jest jeszcze jakiś najgorszy... Zastanawiam się, czy coś próbujecie z tym zrobić - ja bym chciała. Na razie zmieniliśmy kolczatkę na dość ciasną obrożę, przynajmniej Mati sie nie wywinie. Czyli na spacerze znów ciągnie bez opamiętania (na kolczatce chodził lepiej). Nabyłam dziś dłuższą smycz automatyczną, to podobno też jest lepsze dla "agresorów", zobaczymy, czy coś to poprawi.
olakrusz
 
Posty: 662
Dołączył(a): Cz lut 09, 2012 8:01 pm

Re: Mati

Postprzez olakrusz » Wt kwi 10, 2012 8:02 pm

Mati zaliczył pierwszy wyjazd z Radlina, świąteczny, do mojej mamy, do Częstochowy. To był krótki wypad, tylko sobota - pół niedzieli. Pogoda była fatalna, niezachęcająca do długich spacerów, więc zero zdjęć :( Mati zachowywał się nawet nieźle :) Rodzinkę już poznał wcześniej (mama i jej brat z żoną oraz ich starsza sunia Myszka byli u nas w marcu), toteż witał się serdecznie, a z Mychą..., no cóż - chyba pakt o nieagresji :D
Postanowiłam możliwie jak najmniej przejmować się reakcjami Matiasa na inne psy na spacerach. Jak to ktoś powiedział - tylko spokój może nas uratować.
Wczoraj Mati zwinął mi surową marchewkę (obierałam do zupy i se leżały marchwie na podłodze w kuchni) i chrupał, że hej. Mówiła mi Vilena, że u Niej zajadał, przypuszczała, że z zazdrości, bo Jej psy też jadły - otóż chyba jednak nie z zazdrości, tylko z potrzeby chrupania marchewki właśnie. Prawie codziennie jakieś novum w kwestii upodobań psa. Teraz więc będzie dostawał surowa marchewkę co jakiś czas (lubi też chrupać skorupki z jajek - cenne źródło wapnia, jak mi się zdaje, więc dodaję mu do jedzenia co kilka dni)
olakrusz
 
Posty: 662
Dołączył(a): Cz lut 09, 2012 8:01 pm

Re: Mati

Postprzez olakrusz » Pn kwi 16, 2012 8:10 pm

Mati wsuwa surową marchewkę, chrupie aż miło :) mówiła mi Vilena, że u Niej zajadał, przypuszczała, że z zazdrości, bo Jej pieski jadły, ale chyba nie w tym rzecz. , bo u nas nie ma o kogo być zazdrosny. A może przypomina sobie miłe chwile u Vileny...
Wczoraj udało mi się zmierzyć tego przegubowca, jak się rozłożył na grzbiecie - od nosa do końca imponującego ogona - prawie 120 cm. Przy jego wzroście...Oj, mogą być kłopoty z kręgosłupem w przyszłości... Jak u jamników.
Nowe przezwisko dla piesa to DAL - MATI, nawiązanie do fundacji i Waszej ulubionej rasy :)
olakrusz
 
Posty: 662
Dołączył(a): Cz lut 09, 2012 8:01 pm

Re: Mati

Postprzez roma_121 » Pn kwi 16, 2012 8:18 pm

ciesze się, że chłopak sprawuje się coraz lepiej ;) a surowe warzywa to tylko na zdrowie ;)
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"./J. Billings /
"Na początku Bóg stworzył człowieka, ale widząc go tak słabym, dał mu psa" - /Alfons Toussenel/
Avatar użytkownika
roma_121
 
Posty: 3128
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 11:18 am

Re: Mati

Postprzez agrazka » Pn kwi 16, 2012 9:54 pm

Marchewki są super :) Ja specjalnie dla psów kupuje i jabłka też ;)
"Jeśli w niebie nie ma psów, to chcę pójść tam, gdzie po śmierci idą one"
Avatar użytkownika
agrazka
 
Posty: 959
Dołączył(a): Cz gru 23, 2010 1:54 am

Re: Mati

Postprzez Vilena » Pn kwi 16, 2012 10:28 pm

No to super, że nie tylko z zazdrości zjadał :) Agrażka ja też kupuję specjalnie dla psów marchewkę i jabłka, ile dam tyle zjedzą...
Vilena
 
Posty: 2506
Dołączył(a): Pt sty 07, 2011 11:39 am
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Mati

Postprzez olakrusz » Wt kwi 17, 2012 9:55 pm

No, właśnie - dziś dałam Matisowi ogryzek z jabłka, wsunął z ogonkiem (też tak kiedyś jabłka jadłam, podobno samo zdrowie, błonnik etc, a ziarenka z ogryzka zawierają dużo magnezu). Próbujemy, co on lubi, powolutku, jednak nadal się poznajemy nawzajem, nie tylko w dziedzinie "spożywczej". Dziś byłam z dal_ matim na spacerze w takiej okolicy, gdzie zdarzają sie psiaki biegające luzem (generalnie w Radlinie zrobiono z tym porządek i w zwanym "centrumie" chodzą tylko psy na smyczy). Spotkaliśmy parę takich, poluzowałam linkę i Mati spoko sie z psiakami przywitał. Nie szarpałam za smycz. Obwąchały się, pokiwały ogonkami (albo i nie) i rozeszły się w spokoju. Taki pozytywny promyk... Niestety, najgorzej, jak spotykamy inne psy na smyczy, albo za płotem. Te swobodnie biegające da sie "opanować'. Sami spapraliśmy sprawę, zakładając mu kolczatkę, szarpanie za nią powodowało agresję... W sumie to jest spoko pies, a w domu to po prostu ideał :)
olakrusz
 
Posty: 662
Dołączył(a): Cz lut 09, 2012 8:01 pm

Re: Mati

Postprzez agrazka » Śr kwi 18, 2012 11:28 pm

Jak miło czytać takie sprawozdania :) Mądry pan to połowa sukcesu :)
Co do jabłek ja moim daję całe jabłko, bez ogonka. Wydaje mi się, ze ogonek może najbardziej zaszkodzić,
sama też tak jem całe :mrgreen:
"Jeśli w niebie nie ma psów, to chcę pójść tam, gdzie po śmierci idą one"
Avatar użytkownika
agrazka
 
Posty: 959
Dołączył(a): Cz gru 23, 2010 1:54 am

Re: Mati

Postprzez Vilena » Pt kwi 20, 2012 8:00 am

Pestki z jabłek są bardzo smaczne :D Ja też daję po całym, nie ma się co rozdrabniać :lol:
Vilena
 
Posty: 2506
Dołączył(a): Pt sty 07, 2011 11:39 am
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Mati

Postprzez olakrusz » Pt kwi 20, 2012 7:47 pm

Spróbujemy i po całym ;) A czy pisałam już, że Matias wsuwa skorupki z jajek?! Dostaje do jedzenia surowe jajka, twaróg, mleko, ale skorupki mimo to chrupie b. chętnie, ogólnie zmieszane z żarciem, ale i solo wsuwa Widocznie brak tego wapnia..
olakrusz
 
Posty: 662
Dołączył(a): Cz lut 09, 2012 8:01 pm

Re: Mati

Postprzez roma_121 » Pt kwi 20, 2012 7:59 pm

Mati jest na zdrowym odżywianiu ;) kurcze żeby moja tak chciała jejść surowe owoce i warzywa to byłabym szczęśliwa ;) wreszcie to najlepsze źródło witamin ;)
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"./J. Billings /
"Na początku Bóg stworzył człowieka, ale widząc go tak słabym, dał mu psa" - /Alfons Toussenel/
Avatar użytkownika
roma_121
 
Posty: 3128
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 11:18 am

Re: Mati

Postprzez olakrusz » So kwi 21, 2012 7:56 pm

Roma, gdzie Ty z Matim podróżowałaś przy takiej alergii!!! Właśnie sie doczytałam na Twej stronie. No, masakra. Poswięcenie cholerne, ale dostałabyś wciry ode mnie, mogłabyś być moją córką zdaje się, gdybym nie zaczęła się tak późno reprodukować ;)
Taaa, Mati żarełko ma dobre, ale surową marchewkę to więcej rozgryza, niż zjada, ale zawsze coś tam schrupie, na zdrowie. Ale nie martw się, pies NIE MUSI jeść surowizny, nasza sunia poprzednia nie chciała surowego, a zawsze miała b. dobre wyniki krwi, była ruchliwa i energiczna do końca, zęby miała w stanie idealnym.
A ja mam dziś dzień zwątpienia w moje siły dla Matiego... Porobiliście fajne foty swoim zwierzakom w ten piękny wiosenny dzień, a ja na spacerze przeżyłam gehennę... Poszliśmy na dłuższy, no i szlag mnie trafił. Oczywiście wszyscy jak 1 mąż i żona wylegli na wiosenne słonko spacerować z psami :( Nie wszystkie dało się ominąć. Mati wariował, uprawiał tą swoją akrobatykę... Jakby tego było mało, w pewnym momencie wyskoczył na nas wilczur luzem puszczony, kurna... Na szczęście mało krwiożerczy, a nawet łagodny, ale Mati, co ten wyprawiał :( Ja nie wiem, czy to jest na moje nerwy...
W domu Matias jest słodki i grzeczny (in general), a na spacerach taki wariat :( W sumie już nie jestem na niego taka wkurzona, ale cieszę się, że dziś wieczorem nie ja idę z nim na spacer (za chwilę idzie córka). No, takie mnie dziś zwątpienie naszło, kto powiedział. że zawsze trzeba być pozytywnie nastawionym. W sumie jestem, ale dziś jakoś tak... Za dużo dał mi popalić. No, to wyżaliłam się, ale to nie wystarczy. Na poważnie znów się zastanawiam, czy nie trzeba z nim do jakiegoś behawiorysty się udać, czy co... Bo ja po prostu nie bardzo rozumiem to zachowanie. A szkoda by było psa, jest taki fajny :)
olakrusz
 
Posty: 662
Dołączył(a): Cz lut 09, 2012 8:01 pm

Re: Mati

Postprzez chili1304 » So kwi 21, 2012 8:20 pm

Ola pociesze Cie kochana,ja mam to samo z Sarenką tylko ciesz się,że Matiasek nie waży 35 kg tak jak moja sucyna i siły ma od cholery,nie przepuści niczemu co żywe a i na człowieka tez potrafi się rzucić z mordą ;)
Ostatnio sąsiad przez ogrodzenie podawał konia bujanego dla Victora i rękaw mu się zaczepił o siatke....miał szczęscia od cholery bo zdążył oberwać ze strachu szarpnięciem koszule bo inaczej chyba rączke by mu dziabneła ...
Co (dla śmiechu Wam napisze)do konia-klasyk,takiego jakiego jeszcze my za swojego dzieciństwa pamietamy niektóre (lata 80/90) Sara wzieła go za rywala i rzuciła mu się do gardła,matko boska rozniosłaby go na strzępy biedaka-musieliśmy go schować ;)
"...a Ty mi w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz
jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej
i w ogień skoczyłbyś za mną
choć jestem tylko człowiekiem..."

Memory of Bruno - Kocham Cię na zawsze mój Aniołku:*
Avatar użytkownika
chili1304
 
Posty: 2160
Dołączył(a): Śr gru 22, 2010 12:00 pm

Re: Mati

Postprzez olakrusz » So kwi 21, 2012 8:32 pm

O rany... Tylko ja się nie zgadzam z takimi sprawami, chcę, żeby Mati był NORMALNY, bo to nie tylko moje nerwy, ale i jego - jak mu bije serducho po każdym bliższym spotkaniu z innymi psiurami, jaki jest złachany i też wykończony nerwowo... Chciałabym, żeby był z nami jak najdłużej i w pełni uczestniczył w życiu rodzinki, a nie zszedł na zawał po kilku latach.. Ale może moje "chcenie" to za wiele i trzeba się dostosować... Naprawdę dziś mam nastrój wybitnie "wątpiący" i "filozujący"
olakrusz
 
Posty: 662
Dołączył(a): Cz lut 09, 2012 8:01 pm

Re: Mati

Postprzez Vilena » So kwi 21, 2012 11:20 pm

Olu dobrze, że tego nie olewasz i chcesz działać, ja też miałam problemy z naszym Rudim - jak pojawiła się Mia to po kilku miesiącach zaczął rzucać się na wszystkie psy i na ludzi, którzy próbowali się do niej zbliżyć. Tylko, że ja nie izolowałam go od obcych i dobrze zrobiłam, wystarczyła drobna pomoc behawiorystki i trochę silnej woli i teraz Mia i Rudi razem witają się z innymi psami. Najgorzej to ignorować problem, nie dopuszczać do innych psów i ludzi. Ja specjalnie robiłam konfrontacje. Jak był u nas Mati to z Rudim razem na łóżku sobie siedzieli, a to dwa zadziorne chłopaki przecież ;) Z mojego doświadczenia radzę nie uciekać jak widzicie psa, tylko iść mu na przeciw. Nie szarpać i wrzeszczeć, tylko wszystko na spokojne, najlepiej próbować odwracać uwagę Matiego czymś ciekawym, jak to nie działało staram się skupić Rudka uwagę na mnie, a nie na agresji, która w nim była. To na prawdę da się opanować.
Vilena
 
Posty: 2506
Dołączył(a): Pt sty 07, 2011 11:39 am
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do GALERIA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości

cron