Mati

przez **agrazka** » Pn maja 06, 2013 11:05 pm

A jednak coś powiem

Moja Sabina (po przejściach) jak nie chce to nie wejdzie do łazienki i nic jej nie zmusi żadne mięso, nic. Do kapieli wnosimy ją , nie gryzie na szczęście ale nie wejdzie ani prośbą ani groźbą. Psy które miałam od małego pójdą wszędzie bo mi ufają na całego. A taki po przejsciach najpierw myśli o sobie w pewnych sytuacjach oczywiście. Życie go tego nauczyło - takie jest moje wytłumaczenie, musiał sam o siebie "dbać" i 100% zaufania ma tylko do siebie do nas 98%.
One nas kochają, zresztą ja też tak mam jak one

przez **olakrusz** » Pt maja 10, 2013 8:54 pm

Grażyna napisała dokładnie to, ci i ja myślę

że takie psy jak Mati były dośc długo SAME i musiały SAME o siebie dbać, bronić się, może walczyć o jedzenie, przetrwanie.... i tak im zostało. Nie można mieć do nich pretensji o to, że w pewnych sytuacjach instynktownie się bronią. Ufff.... Ale sytuacja była niemiła... Na szczęście nie ma żadnych reperkusji negatywnych (np. że Mati zrobił się jakiś bardziej agresywny po tym zajściu), łapsko mi się już zagoiło

będzie pewno mała blizna, ale nic to

Matisek jest słodki, właśnie mi tu włazi na klawiaturę i liże mi ręce

przez **olakrusz** » Wt maja 28, 2013 6:06 pm

Cosik się porobiło z fotosikiem i zdjęcia z majówki z Matim nie chcą się zamieścić

(jakże "ulubiony" przeze mnie komentarz "plik jest za duży"), za to format zdjęć zrobił się imponujący.

Przesłały się za to zdjęcia moich ostatnio zrobionych kolaży, a "dzięki" temu wielkiemu formatowi widać, jakie są nieostre (nie używałam lampy błyskowej ani statywu, ale ze mnie fotograf...). Jednak zdecydowałam się je tu zostawić, bo dotyczą psów.

Żeby już nie mieszać z przestawianiem zdjęć, wyjaśnię, co ponizej - 2 pierwsze zdjęcia to kolaż na temat bezdomności psów - na podstawie zdjęcia z gazety. Pierwsze zdjęcie to zblizenie sylwetki psa na kolażu, który w całości jest na zdjęciu drugim. Potem jest kolaż z sylwetką bezdomnego z psem (tego psa mało co widać), u nas jest taki facet, chodzi z pieskiem, grzebie po śmietnikach.... Trzeci kolaż (ostatnie zdjęcie) to na podstawie zdjęcia i artykułu o Romach z Wrocławia, którzy mieszkają w okropnych warunkach, jedzą byle co itd., sami wiecie

Wzruszyło mnie to, że żyjąc w skrajnej nędzy są w stanie jeszcze troszczyć się o swoje zwierzaki...

przez **dalmibea** » N cze 02, 2013 10:54 pm

Bardzo ciekawe sa te twoje Fotokolaze, szkoda ze troche nieostre, ale w naturze wygladaja napewno super i 100 razy lepiej. Te opisy kazdego dziela za serce sciskaja. Ciekawy pomysl ktory odzwierciedla zycie niektorych psiakow i niektorych wlascicieli. A jakiej wielkosci one sa ?
To ostatnie mi sie najbardziej podoba.

przez **olakrusz** » Wt cze 04, 2013 6:54 pm

Cieszę się, że pomimo, że te zdjęcia urągają wszelkim zasadom fotografii, ktoś (Beata) dostrzegł w kolażach coś dobrego... A propos pierwszego, w który najbardziej zaangażowałam się uczuciowo, czasowo itd. - napisałam, że to wg fotografii bezdomnego psa... Zapomniałam dodać, że to zdjecie ze schronu - piesek, ta sunia o niezwykle wymownym wzroku, przebywa w klacie, ma tam takie wyrko, podłogę skleconą z byle czego... Niby ma żarcie, ale co z tego - nie ma domu, nie ma pana... Jej wzrok i postawa wyraża - moim zdaniem - całe psie nieszczęście. Próbowałam narysować tą psią postać, ale nie dałam rady oddać wiernie tego tragizmu - robiłam więc kolejne xera powiększające sunię i trochę podrysowałam ołówkiem.

Kolaże są wielkości pi x oko 50x60 cm.

Próbowaliśmy coś wycisnąć z kolejnej majówki, mieliśmy jechać w góry z Matim, ale pogoda! Brrrr. Zrobiliśmy więc objazdówkę po okolicy, m. in. byliśmy w Rudach Raciborskich, gdzie jest opactwo cystersów i piękny stary park, po którym można długo chodzić. Tak padało, że zrobiłam tylko 2 zdjęcia.

Oto Matisek na tle rosnących tam w dużej ilosci dorodnych rododendronów, jeszcze kwitnących.

Po parku wije się niewielka lokalna rzeka Ruda, a tu wyglada jak wezbrany San lub co najmniej rwący potok! A Mati nie chciał pozować do tego zdjęcia - zwiał i widać tylko doopsko i kitę

Zmoczony Mati po powrocie do domu - ale jemu taka pogoda w ogóle nie przeszkadza, to jest pies "pancerny". Otrzepie pióra i idzie dalej

Może widać troszkę na tym zdjęciu, jakie pod wpływem wody robią mu się drobne "karbowania" na uszach? Jakby po miniaturowej karbownicy (czy jak to się nazywa...)

przez **dalmibea** » Wt cze 04, 2013 11:12 pm

Tez dlugo przygladalam sie temu pierwszemu Fotokolazowi,masz racje, te oczka tej zrezygnowanej smutnej psinki proszaca o odrobinke milosci naprawde cisna na lzy w oczach.W tym jej spojrzeniu odbija sie jej caly smutek, jest lustrem jej biednego serduszka ktore tak bardzo z samotnosci cierpi . :cry:

przez **Vilena** » Wt cze 11, 2013 2:01 pm

Świetne są te kolaże Olu!!! Bardzo mi się podobają, jesteś strasznie zdolna!!!

Chciałam Ci pokazać i Twojemu Mackowi też jak po rocznej przerwie (walka ze złośliwym rakiem wokalisty) Mirrordead wraca do "gry". Podziwiam chłopaka za siłę, którą ma w sobie i żeby pokazać, że się nie poddaje powstało takie coś: http://youtu.be/pBl72IqEynU nie growluje już jak wcześniej, ale w masce goryla też daje czadu

przez **olakrusz** » Pt cze 14, 2013 6:51 pm

Vilena, b. mnie zmartwiły te wieści o p. Tomku... (tak ma na imię, prawda?). Taki młody człowiek! Jednocześnie - podejrzewam, że idzie ku lepszemu? Coś bliżej na ten temat? Pozdrów Go od ciociobabci z Radlina i życz zdrowia

Wszyscy kochamy zwierzaki - ptaszki też, prawda? U nas w niszy okiennej jaskółki wybudowały gniazdo! Oto fotoreportarzyk z tego wydarzenia - zdjęcia jak zwykle kiepskie, ale gniazdo - prawdziwy bunkier (budowały kilka dni). Po drodze zdjęcie moich 2 kartek imieninowo - urodzinowych, jakie mam zamiar dać na kiermasz w Miłokowie. To tylko przykład, bo kartek zrobiłam ponad 20.... Mam stresa, czy cos cię sprzeda...

Mati rozgryza problem - szyszkę przyniesioną ze spaceru

Już po niej

przez **dalmibea** » So cze 15, 2013 2:20 pm

super sobie gniazdko zbudowaly

w spokojnym domu u ludzi z dobrym sercem to i ptaszki sobie gniazdko zrobia

20 Kartek i 25 ludzi, tak ze kazdy po jednej i sie sprzeda, super pomysl Olu, a ja tak po cichu liczylam ze Fotokolaze na aukcje wezmiez albo jakis z twoich obrazow :wink:

A czy Mati tez przyjedzie ?

przez **olakrusz** » N cze 16, 2013 8:33 pm

Wybieram się sama, bo nie swoim autem i w ogóle jeszcze nie wiem, jak dojadę, KURNA

Kartek narobiłam w końcu 25, czyli każdy po 1

Ja też muszę 1 kupić od siebie

Mam też inne rzeczy, zobaczymy,co będzie

Strasznie się stresuję, czy się spodoba i czy będzie zbyt!!!!

przez **agrazka** » N cze 16, 2013 9:19 pm

Jaskólki bardzo fajne ptaszki, bedziesz miała telewizor w oknie, na takie gniazdko to można patrzeć cały dzień

przez **dalmibea** » N cze 16, 2013 10:59 pm

olakrusz napisał(a):Wybieram się sama, bo nie swoim autem i w ogóle jeszcze nie wiem, jak dojadę, KURNA

Kartek narobiłam w końcu 25, czyli każdy po 1 Ja też muszę 1 kupić od siebie Mam też inne rzeczy, zobaczymy,co będzie Strasznie się stresuję, czy się spodoba i czy będzie zbyt!!!!

Olu, nie stresuj sie , najwazniejsze zebys przyjechala, a kartki napewno beda sie podobac

przez **olakrusz** » Pn cze 17, 2013 4:59 pm

Kiedyś tam czasem dawałam się namówić na różne kiermasze przy okazji np. festynów lokalnych - ludzie woleli wydać kasę na ciasto, kiełbasy z grilla i inne pierdoły, a "łobrazki" "łolewali", hehe. Mam nadzieję, że tu będzie trochę inne towarzystwo

Aaa, jaskółki oprócz ciekawego programu tv (nie ma powtórek!) nadają też audycje pt. ptasie radio

przez **Vilena** » Wt cze 18, 2013 8:13 am

olakrusz napisał(a):Vilena, b. mnie zmartwiły te wieści o p. Tomku... (tak ma na imię, prawda?). Taki młody człowiek! Jednocześnie - podejrzewam, że idzie ku lepszemu? Coś bliżej na ten temat? Pozdrów Go od ciociobabci z Radlina i życz zdrowia

Dzięki Olu, przekażę pozdrowienia

Mati opiekuje się jaskółkami?

przez **olakrusz** » N cze 23, 2013 8:34 pm

Na spotkaniu w Miłkowie było świetnie!!! Miło było spotkać się osobiście z ludźmi, którzy są "po jednych piniądzach"

(myślą i postepują b. podobnie). Byłam chyba najkrócej ze wszystkich, ale intensywnie

Dalmaty plątały się wszędzie

Przemiłe psy, nawet te pokrzywdzone przez los....

Zrobiłam tylko kilka kiepskich zdjęć....

Widok na Śnieżkę spod hotelu był zapewniony prawie przez cały czas