Z fotkami trzeba troszkę poczekać. Córka zrobiła Matiemu fajowe zdjęcia b. dobrym aparatem Leica. Prawdopodobnie jest zbyt duża rozdzielczość - fotki nie chcą się przetransmitować na fotosik.pl

Zmniejszyliśmy rozdzielczość zdjęć, niestety, to samo. Chyba musi się tym zająć mój mąż, główny spec od fotografii w naszej rodzinie, ale na razie nie ma czasu się tym zająć

Czekamy, aż będzie miał trochę wolnego, by się tym zająć i odkryć, w czym problem.
Ale przecież tu chodzi o Matiego jako takiego głównie, nie o zdjęcia. Facecik jest super

, już nie demoluje parapetów podczas naszej nieobecności, zresztą co to za demolka była... Właściwie żadna. Czy muszę dodawać, że idealnie utrzymuje czystość w domu? (o załatwianie się chodzi oczywiście) To jest naprawdę duży plus! Zresztą spacery ma regularne, nie musi wytrzymywać strasznie długo sam w domu. Michę wylizuje aż miło.
Bawi się piłeczką, albo ulubioną skarpetą

Gania się i wskakuje na meble, jest nawet dość skoczny jak na takiego "przegubowca". Zaczął też zabawę w "podgryzanie", taka zabawowa niby - walka, my go tarmosimy (oczywiście z umiarem), a on niby gryzie - zabawa znana każdemu właścicielowi psa. Coraz lepiej poznaje najbliższą okolicę, już sobie ustalił parę miejsc do regularnego obsikiwania. Fajny psiak

Budzi sympatię wszystkich naszych znajomych i vice versa, choć chyba już z nie każdym by poszedł w siną dal... Nadal się chyba boi, że go komuś oddamy? No i nadal dziko reaguje na inne psy na spacerach. Generalnie podchodzi do każdego z sympatią i widać, że chce się zapoznać i zaprzyjaźnić, ale jeśli dany psiurek reaguje na niego negatywnie, to i on nie pozostaje dłużny, wtedy robi się trudny do opanowania, niestety. To jest właściwie jedyny problem z Matim.