Sonia, Junior i Piksel

przez **Szafranmaria** » So sie 18, 2012 5:02 pm

Agrażka dzięki za pomoc ,ale znowu nie jestem taka pojęta,na miejscu kogoś poproszę,na rozmowy wydamy kupę kasy udanego urlopu.

przez **olakrusz** » Pn sie 20, 2012 7:21 pm

Mario, masz przerąbane

Ale kochasz psy i to jest najważniejsze - a one Ciebie

Taki los psiarzy, nie przejmuj się głupim sąsiadem, Twoje pieski są mądrzejsze i lepsze od niego, jak nic, no chyba, że on tylko w wódzie taki głupi...
Jesteś WIELKA, podkreślam

Ponguś wygrał los na loterii, życzę powodzenia, jak najszybszego dojscia do ładu z tą niełatwą gromadką - BĘDZIE DOBRZE

Na razie znikam do wrzesnia, w końcu na urlop

Pozdrowienia, całuski, zwłaszcza dla tych piesków specjlalnej troski - Soni i Pongusia

przez **Szafranmaria** » Pn sie 20, 2012 9:05 pm

Olu udanego urlopu,daj buzi dla Matijasa odemnie.Kocham tą swoją gromadkę a oni pyszczkami mnie nyziają,w taki sposób mnie też kochają.Cała banda psia grasuje raz w domu to na podwórku,odkurzacz pracuje na okrągło.Jest wesoło,musicie dziewczyny mnie odwiedzić i zobaczyć na własne oczy co jest zgrane.Pozdrawiam.

przez **dalmibea** » Wt wrz 04, 2012 9:59 pm

Ale sie usmialam z twojego ostatniego wpisu, jak to sobie twoje psiaki zycie u cebie poukladaly, jeden dziury kopie, drugi drzwi otwiera, trzeci sie wyeguje na sloncu, jeden sie kloci a drugi wie ze nie warto, dobre to :lol:

a sasiada olewaj, powiedz mu ze lepiej piec psow trzymac jak jednego chlopa takiego jak on !!!!

przez **Szafranmaria** » Cz wrz 06, 2012 6:14 pm

A u mnie rządzi PONGUŚ,czarny charakter,pilnuje wszystkich misek z jedzeniem,oby SOŃKA i GOLIAT nic nie zjedli,pierwszy na łuhu pierwszy do głaskania i pierwszy do kłótni,czasami nie wiem co mam począć.Uciekł mi za bramkę i poszedłw długą,nie było pół dnia.Wszystkie dzieci zatrudniłam z ulicy w poszukiwaniach,a on po pięciu godzinach wrócił jak niby nic.Z SONIĄ prowadzi wojnę na okrągło,werczy na nią wciąż,Goliat to nie zwraca uwagi,a Sonia to ugryzła Go za ucho,aż weterynarz musiał przypalić naczynie bo leciała krew.Ale wiecie taki los psiarzy,jest wesoło.Mam też problem ,bo PONGO przytył a boję się,bo to ciężko dla kręgosłupa,on przecież nie ma łapki.Zdjęcia będą pózniej,sąsiad na wczasach,no wiecie.Pozdrawiam.

przez **olakrusz** » Cz wrz 06, 2012 6:35 pm

No, wiemy, wiemy, ale nie tylko zdjęcia się liczą

Napisałaś w telegraficznym skrócie tyle, że aż trudno to ogarnąć! Tyle się dzieje! Trzy psy to nie przelewki, ale i radości po trzykroć

A Ponguś to łobuz jest

Ale kochany

I nie mógł trafić lepiej

Myślisz o protezie dla niego?

przez **Szafranmaria** » Cz wrz 06, 2012 9:33 pm

PONGUŚ świetnie sobie radzi,łapkę ma ładnie zagojoną,wcale nie kaleczy,zdrowy pies by nie zdążył za nim.Proteza to kosztowna rzecz,a ja nie jestem znowu taka zamożna.

przez **dalmibea** » Pt wrz 07, 2012 12:28 am

Trzeba Ponusia troche uspokoic bo widze ze sie strasznie rozbrykal u ciebie :lol:

, no chyba bedziesz musiesz byc bardziej stanowcza , bo zacznie wam wszystkim po nosie tanczyc i was sobie w myk tak poustawia ze sobie rady nie dacie z nim. Trzy lapki swoja strona, zlego w zyciu tez duzo przeszedl, ale mimo wszystko porzadek musi byc i pies musi sie sluchac ! Tak jak dzieci, trzeba kochac ale nie trzeba na wszystko pozwalac i jak trzeba to chwalic a jak zasluza to ukarac :wink:

Niezle z niego ziolko sie zrobilo, masz naprawde urwanie glowy z gromadka :lol:

przez **Szafranmaria** » N wrz 09, 2012 7:22 pm

BEATKO nie mogę PONGUSIA karcić za wszystko,co zrobi zle,on u nas jeszcze gościem i taki drobniutki wg moich goryli,ale to żarty.

przez **dalmibea** » N wrz 09, 2012 10:02 pm

to masz teraz w domu goscia wsrod goryli

przez **olakrusz** » Pn wrz 10, 2012 6:36 pm

No, tak, w sumie taki "biedak" to on nie jest

Szkoda by było, żeby wlazł wszystkim na głowę. Nie wzrost świadczy o skonnościach przywódczych i łobuziarskich

Powodzenia, M.

przez **olakrusz** » So paź 06, 2012 9:24 pm

Czekam na wieści o Twoich pieskach

Pisz o nich koniecznie częściej!

przez **Szafranmaria** » Wt paź 09, 2012 9:28 pm

przez **Szafranmaria** » Wt paź 09, 2012 9:40 pm

Z moim zwierzyńcem to różnie bywa raz kłócą się między sobą a raz zgodnie jest.Ponguś nie życzy aby Sonia Go dotykała,a ona lubi drażnić tykając go w ucho.Wszyscy są zazdrośni o mnie,nie mogę uklęknąć bo na głowę mi wchodzą,niestety.Na zdjęciu widać zniszczoną jabłonkę przez Goliata,on przy niej stoi.W sumie jest wesoło to trzeba być i zobaczyć na własne oczy bo nie sposób wszystkiego opisać.Pozdrawiam pancia z ferajną.