Sonia, Junior i Piksel

[Achajka]

oczywiście ze sprzątamy najśmieszniejsze jest to ze, jak oddaje kurtki do pralni czy piore w domu to zawsze wyciągam torebeczki z kieszeni, nie nosimy nic innego

[chili1304]

My też sprzątamy,na osiedle się nie ruszam bez woreczków a jak zabraknie to biore biedronkową reklamówke także zawsze jest coś w zapasie tak dla śmiechu to te biedronkowe siatki są idealne na dalmatyńskie kooopska

[Szafranmaria]

Powiem tak,SONIA czasami przypomni sobie jak to gryzła sobie ogon,a że teraz nie ma to zrobi parę obrotów na pusto,ogólnie jest już z nią bardzo dobrze,praca moja nie poszła na marne.Rozdaje buziaki tak jak GOLIAT,wszystko rozumie,jest okej.

[Vilena]

Nasz Mati kręci się 150 razy w kółko na spacerze, kiedy chce zrobić kupę, na ten widok od razu wyciągam z kieszeni specjalny woreczek na psie odchody, mam czas sie przygotować na sprzątnięcie kupy! No, właśnie! Sprzątacie po swoich psach?

Hah, przypomniałam sobie właśnie jak Mati się tak kręci, zabawne to jest
My zbieramy oczywiście, inaczej pół osiedla byłoby przez mój trójpak okoopowane

[olakrusz]

Super, Mario! Ale ta praca była dość długa, prawda? I wymagała pewno mnóóóóstwo cierpliwości, konsekwencji, jakiejś wiedzy, dobrej woli... Czy korzystałaś z rad fachowca, czy dawałaś sobie radę sama? Czy inni domownicy włączyli się w tą sprawę? Pytam tak m. in. dlatego, że nie wiem, jak mam pracować z Matim, nasza behawiorystka na razie się nie odzywa (siedzi w Krakowie i zdaje zaległe egzaminy), mąż nie ma czasu i ma "humorki", a czas leci... Póki co, dobrze, że JA się uspokoiłam, pies to wyczuwa i od razu jest lepiej. To tak na marginesie. Wieści o Sabie są tak optymistyczne, że wierzę, że z Matim też da się dojść do ładu, zwłaszcza, że on nie jest aż tak "pokrzywiony" Tylko trzeba CHCIEĆ.

[Emla21]

świetne szczęśliwe psiaki:-)
ja również mieszkam na Podlasiu z Bajzelkiem:-) a Goliat i Sonia to mieszkają w Białymstoku? bo my okolice Suwałk
pozdrawiamy:-)

[Szafranmaria]

Witam serdecznie BAJZELKA i jego PANCIĘ,ja mieszkam w ŁAPACH,także serdecznie zapraszam do siebie w odwiedziny.

[Szafranmaria]

sonia Igoliat NA WAKACJACH

[Achajka]

ochhh...super fotki, widac szczesliwe psiaki ze swoja pancia, pozdrawaimy was kochani, przyjemnego odpoczynku

[olakrusz]

Ależ strzeliłam gafę kilka postów temu Dopiero teraz widzę! "Przechrzciłam" Sonie na Sabę !!! Jakoś niechcący, pardon
Pieski na wakacjach były niewątpliwie happy, widać na zdjęciach Sonia - pies "specjalnej troski" - jakże teraz ma dobrze Po raz kolejny wielki podziw dla Marii za przygarnięcie tak "trudnego" psa. Ciągle pamiętam, jak to opisywałaś i widzę w wyobraźni, jak wróciłaś do niej w tym schronisku, żeby ją stamtąd zabrać...

[Szafranmaria]

Olu wejdz na stronę piesków Pongo 2 lata do adopcji to zobaczysz co za piesek,trójłapek,ze schroniska,poczytaj na wątku.Ze spotkaniem to pomyślcie,dobrze by było poznać się osobiście,razem z pieskami.nie chwal mnie tak mocno ,bo taka dobra to ja nie jestem.Olu wszystkiego nie kumam w laptopie,nie umiem wstawiać zdjęć,muszę prosić sąsiada,dlatego tak cicho siedzę.Moja córka mieszka w Warszawie,więcnie ma komu nauczyć mnie.Pa pozdrawiam.

[Szafranmaria]

Olu nie tak wątek Pongo 2|Bezpieczny na DT,tylko że ja mam Go na stałe,taki sierotka nie oddam Go nikomu.

[agrazka]

Mario ja chętnie nauczę cię wstawiać fotki, napisz tylko podaj telefon i będziemy ćwiczyć

[olakrusz]

Wszystko poczytałam i obejrzałam i... Dawno się tak nie spłakałam. Marysiu, jesteś NIEMOŻLIWA!!!! No, czuję się teraz taka malutka przy Tobie (nie mam na myśli wyglądu!), że też przygarnęłaś tą biedę !!! Normalnie aż mi wstyd, że ja tego nie zrobilam... (nawet nie wiedziałam, że jest taki piesio do adopcji). Ale też widać, że to przemiły, przesympatyczny psiak , który potrafi serce skraść, a z kolei ja sobie zdaję sprawę z własnych ograniczeń - u nas 1 pies to zdecydowanie dość (z wielu powodów).
Fajnie, że gromadka się zaprzyjaźniła
Zdjęcia ogląda się miło, w końcu żyjemy w epoce "obrazków, ikonek", ale ja osobiście chętnie przeczytam o Twojej gromadce cokolwiek, wszystko, co napiszesz, nawet jeśli nie będzie do tego żadnej "ilustracji"
Można powiedzieć chyba, że Sonia "wyprowadzona na prostą", a Ty już następną bidę przygarnęłaś, kolejnego piesia pokrzywdzonego - tym razem fizycznie, nie psychicznie. No, nie mam słów... Pisz jak najwięcej, ok?

[Szafranmaria]

Powiem tak miałam ostatnio wojnę z sąsiadem o psy,napił się gorzały i mówi do mnie ,co to k...a schronisko na Nowej zakłada(bo ja mieszkam na ul.Nowej).Jak Sonia zobaczy Go z daleka to już szczeka,a teraz nauczył się i Ponguśże trzeba obszczekać.Goliat olewa nie chce kłócić się,bo wie że nie warto.Olu nie przesadzaj z tym chwaleniem,wszyscy pomagamy,ratujemy,kto na ile może.ja mam duże podwórko 1200m kw..na jednej połowie drzewa i trawa bo więcej nic nie urośnie,Sonia kopie doły ,po pół metra w głąb nie zdąże zasypywać,Goliat ze złości jak Go zamknęna drugiej połowie placu to niszczy drzewa,podgryza.Pongo kłóci się cały czas z Sonią,chce te jedzenie co ona by chciała.Boję się że on dużo przytyje,a ma tylko sprawne trzy łapki.ON kocha wylegiwać się w trawie,nauczyłsię zasad,które panują w domu.Jak Goliat otwiera łapą sobie drzwi to trzeba szybko wchodzić do domu,bo nie daj Boże ktoś zamknie mu przed nosem.