Kola, ona pojechala chyba do dobermanow. Razem z Areskiem, tym, o ktorym pozniej pisalas ze wpadl z deszczu pod rynne... do kojca. Daloby sie do nich dojsc i zapytac co u niej?
Pokaż mi, jak traktujesz zwierzęta, a powiem ci, kim jesteś...
Nie mam kontaktow do Dobermanow , ale przeciez to nie bylby problem. A Ares z tego co wiem jest na hotelu dalej , nasza Nicole go przy okazji odwiedza jak ma tam cos do zalatwiena i mowi ze Ares nie jest latwym psem i ze przejawia agresje nawet wzgledem ludzi i jest bardzo ciezko o dom dla niego.Wiecej nic niewiemy bo nie jest Ares pod nasza opieka.
Ares agresywny?! On jest trochę stuknięty (nawet jak na dalmata), pies - żywioł w dosłownym tego słowa znaczeniu, można by się pokusić nawet na stwierdzenie ze ma zadatki na konkretne ADHD ale... sama go własnoręcznie wpychałam na sile do auta i nawet nie warknął. A był wtedy w furii (nie wiedzial w ktora strone pobiec najpierw), wyrywal sie i rzucal jak opetany, ale nie byl zly... Co oni mu tam zrobili ze teraz nagle jest agresorem? Moze to jest to samo co z Biru
Pokaż mi, jak traktujesz zwierzęta, a powiem ci, kim jesteś...
Nie wiem nic , tylko tyle co powiedzieli Nicole w hotelu jak sie o niego spytala.
Wszyscy szukamy dla Aresa domku , Figa jak kogos bedziesz miala u siebie w okolicy to daj nam albo bezposrednio dobermanom znac.
Szkoda mi chlopaka, ale tak to juz jest , Biru kochany chlopak , ale od czasu do czasu i w pewnych sytuacjych tez nie ma sie pod kontrola.