No i wreszcie udało mi się zalogować na forum i przedstawić moje zwierzątko, które niektórzy już znają. Megulinda jest już ze mną 5 miesięcy i zmieniła sie nie do poznania. Z zachukanej biduli, takiej trochę "przepraszam, że żyje" zrobił się mały diabełek Jest małym upierdliwcem, ale cóż...musze sie przyzwyczaić do drugiego cienia i łapki, która zaczepia mnie cały czas. A to jej kilka zdjęć: